Udostępnij
Skomentuj

Lenovo ThinkPad E470 - Dane techniczne, Wydajność. Czy warto?

Wraz z premierą procesorów Intela typu Kaby Lake, firma Lenovo postanowiła wypuścić na rynek kolejny model laptopa ThinkPad. Jakie dokładnie podzespoły w nim znajdziemy i na co nam one pozwolą?

W założeniu, Lenovo ThinkPad E470 ma być przede wszystkim laptopem biznesowym, który jednak, oprócz solidnej obudowy, ma zapewnić również wysoką wydajność, gwarantującą bardzo szerokie wykorzystanie urządzenia.

Specyfikacja:

Konfiguracje

Oczywiście nie jest to jedyna konfiguracja. Omawiany laptop ma być dostępny na rynku również z procesorami Intel Core i5 oraz Intel Core i3 (także najnowszej, siódmej generacji). Zmieniać ma się również między innymi wyposażenie.

Polecane laptopy

Opis Lenovo ThinkPad E470 warto rozpocząć od rzeczy najważniejszej, a więc zastosowanych procesorów. Zgodnie z zapowiedzią firmy Intel, układy Kaby Lake mają być jedynie ewolucją, nie zaś rewolucją pod względem uzyskiwanych osiągów. Czy tak jest w istocie? W najmocniejszej konfiguracji omawianego laptopa skorzystać będziemy mogli z procesora i7-7500U, który został wyposażony w dwa rdzenie fizyczne mogące obsłużyć cztery wątki. Wskaźnik TDP układu utrzymuje się na stałym poziomie 15 W – jak na razie jest to wiec typowy, niskonapięciowy procesor. Niezwykle często wykorzystywany w platformach biznesowych.

Zmieniło się jednak taktowanie. Jego wartość bazowa wynosi 2700 MHz, natomiast w trybie boost osiąga poziom 3500 MHz. Jest to nieznaczny wzrost względem procesorów szóstej generacji, co przekłada się na niewielki skok jakościowy. Zapewnienia o ewolucji zostały więc tym samym potwierdzone.

Podobnie wygląda sytuacja w dwóch pozostałych układach montowanych w Lenovo ThinkPad E470, a więc w i5-7200U oraz i3-7100U. Oferują one nieco więcej od swoich odpowiedników z poprzedniej generacji.

Jeżeli chodzi o karty graficzne, osoby zainteresowane nowym laptopem Lenovo mają dwie opcje do wyboru. Sprzedawany jest on bowiem z jednostkami zintegrowanymi lub z dedykowaną kartą Nvidia GeForce 940MX. Montowana jest ona w wersji z 2 GB pamięci (została więc pod tym względem okrojona o połowę) i taktowaniem rdzenia od 1122 do 1242 MHz. Karta obsługuje DirectX 12 i Shader 5.0, a jej osiągi są naprawdę przyzwoite, dlatego powinna poradzić sobie z biznesowym oprogramowaniem graficznym oraz niektórymi grami komputerowymi (nie tylko tymi wiekowymi).

Wspomnieć należy również o tym, że laptop może obsłużyć maksymalnie 16 GB pamięci DDR4. Występuje on także w wersjach z dyskiem talerzowym (do 500 GB) oraz półprzewodnikowym (do 256 GB).

Obudowa

Pod względem wyglądu, Lenovo ThinkPad E470 nie różni się specjalnie od poprzednich modeli serii. Lekkiej zmianie uległy jedynie zawiasy i umiejscowienie przycisku zasilającego. Producent zdecydował się na wykorzystanie tworzyw sztucznych, utrzymanych w ciemnej, matowej stylistyce.

Jeżeli chodzi o sztywność i wytrzymałość obudowy, stoi ona na zadowalającym poziomie. To samo tyczy się pracy zawiasów, które chodzą bardzo płynnie. Laptop jest natomiast stosunkowo gruby (24 mm) i ciężki (prawie 2 kilogramy).

Użytkownicy mogą skorzystać z dość ubogiego zestawu złączy. Poza trzema portami USB (dwa z nich to USB 3.0), zamontowane zostało złącze HDMI, Ethernet, gniazdo audio i czytnik kart. Mało jak na laptopa biznesowego.

Chłodzenie

Wylot ciepłego powietrza w Lenovo ThinkPad E470 został umiejscowiony z tyłu obudowy, co bez wątpienia należy przypisać do zalet urządzenia. Pomimo zastosowania niskonapięciowych procesorów, ich maksymalne temperatury oscylują jednak wokół granicy 90 stopni Celsjusza.

Dość ciepło jest również na obudowie. Podczas pracy z maksymalnym obciążeniem, rozgrzewa się ona w niektórych miejscach nawet do 53 stopni Celsjusza. Jest to więc wynik przeciętny, dlatego nie warto trzymać laptopa na kolanach, zwłaszcza przy korzystaniu z pełni jego mocy.

Ekran

Omawiany laptop sprzedawany jest wraz z matrycą w rozdzielczości HD lub Full HD. Została ona przygotowana w oparciu o technologię IPS, co samo w sobie jest zapowiedzią całkiem przyzwoitych osiągów.

I tak jest w rzeczywistości. Zarówno kąty widzenia, jak i kontrast czy odzwierciedlenie kolorów stoją na zadowalającym poziomie. Na uwagę zasługuje również niski średni błąd DeltaE2000 (około 6). Mimo wszystko, nieco ograniczona przestrzeń kolorów uniemożliwia wykorzystanie Lenovo ThinkPad E470 w ramach profesjonalnej obróbki graficznej. W przypadku tej klasy sprzętu nie jest to jednak żadne zaskoczenie.

Matryca posiada powłoką antyrefleksyjną, dzięki czemu laptop może być używany także na zewnątrz (jednak tylko przy stosunkowo niewielkim nasłonecznieniu).

Wydajność

Szybki rzut oka na specyfikację pozwala stwierdzić, że Lenovo ThinkPad E470 powinien całkiem nieźle poradzić sobie w ramach różnego rodzaju testów wydajnościowych. Żeby to sprawdzić, uruchomiony został program Cinebench R15, który sprawdził pracę najmocniejszego procesora (i7-7500U) w testach jedno i wielowątkowych. W pierwszym przypadku uzyskał on 144 punktów, natomiast w drugim około 341 punktów. Jak można się było spodziewać, rezultaty są tylko trochę lepsze od tych uzyskiwanych przez chociażby i7-6600U.

Sprawdzona została również karta graficzna. Nvidia GeForce 940MX uzyskała 48504 punkty w programie 3DMark Ice Storm Standard Graphics i 2436 w 3DMark 11 Performance GPU. Są to więc wyniki przyzwoite.

Do grania

Przedstawione wyżej cyferki warto przenieść na rzeczywistość, dlatego przygotowaliśmy listę kilku gier, z którymi najmocniejsza konfiguracja Lenovo ThinkPad E470 powinna sobie spokojnie poradzić.

  • Counter-Strike: Go – low: 180 fps, medium: 155 fps, high: 107 fps, ultra: 58 fps,
  • Tomb Raider – low: 150 fps, medium: 77 fps, high: 48 fps,
  • Dirt 3 – low: 65 fps, medium: 50 fps, high: 40 fps,
  • The Elder Scrolls Online – low: 80 fps, medium: 77 fps, high: 40 fps,
  • GTA V – low: 75 fps, medium: 65 fps, high: 20 fps.

Cena

Za najmocniejszą konfigurację Lenovo ThinkPad E470 przyjdzie nam zapłacić powyżej 3000 złotych. Jeżeli jednak zdecydujemy się na montaż nieco słabszych podzespołów, cena ta może w ogólnym rozrachunku spaść o kilkaset, a nawet o tysiąc złotych.

Czy warto?

Możliwość wypróbowania procesorów Kaby Lake z pewnością na wiele osób zadziała bardzo zachęcająco. Co prawda nie gwarantują one znacznego skoku jakościowego, jednak z pewnością warto się nimi zainteresować. Sam laptop, biorąc pod uwagę jego osiągi oraz solidność wykonania, jak najbardziej jest wart swojej ceny, dlatego wydane na niego pieniądze nie zostaną wyrzucone w błoto.

Udostępnij
5,0
2 oceny
Oceń artykuł i Ty!

Komentarze (0)

Specjalista Morele | 08:10
Cześć!
Jeśli chcesz poznać czasy dostawy dopasowane do Twojej lokalizacji, wprowadź kod pocztowy lub nazwę miejscowości.
Kod pocztowy możesz zmienić klikając w ikonę lokalizacji
Poznaj czas dostawy

Jeśli chcesz poznać czasy dostawy dopasowane do Twojej lokalizacji, wprowadź kod pocztowy rozwijając menu “Więcej”.