Słuchawki Zalman Czarne (ZM-HPS200)

Zacznę od najważniejszego zanim się znudzisz i przestaniesz czytać dalej - dźwięk wydobywający się z tych 40mm driverów jest dla mnie po prostu tragedią. Chyba że szukasz tego co producent reklamuje na pudełku, czyli MEGA super hiper BASSU, więcęj BASSU! Wtedy będziesz zadowolony, bo słuchawki bombardują takim basem, że aż głowa boli.
Natomiast jeśli chodzi o całą resztę spektrum, to jest po prostu tragedia - średnie są, ale brzmią jak z łazienki, metaliczne i przytłumione, jakieś dziwne echa, szkoda gadać. O brzmieniu w wysokim zakresie nie potrafię się wypowiedzieć, bo producent uznał chyba, że nie jest on potrzebny. Zakres wysoki po prostu nie istnieje.
Szczerze przyznaję że nie jestem żadnym audiofilem, słuchawki oceniam tak jak brzmią po wyjęciu z pudełka i podłączeniu do zwykłej komputerowej karty dźwiękowej HD Audio. Może ktoś będzie miał ochotę bawić się equalizerem lub podłączy je do sprzętu z górnej półki i "zmusi je do posłuszenstwa" ale...
Rozumiem że za tą cenę nie można wymagać zbyt wiele, ale wolałbym gdyby Zalman darował sobie to piękne opakowanie i nowoczesny płaski kabelek, a za to dopracował trochę brzmienie tych słuchawek.
Produkt jest zapakowany tak, jakby kosztował nie 35 zł tylko 350. Ja właściwie biorę to za wadę, bo i tak nikogo chyba nie oszukają ładnym pudełeczkiem, dostajesz to za co płacisz - za 35 zł wziąłbym te słuchawki zapakowane nawet w torebkę z Tesco.
Mikrofon działa ok, to tyle co mogę powiedzieć, nie mam w domu studyjnego sprzętu z którym mógłbym go porównać.
Regulacja głośności w lewej słuchawce to wg mnie bardzo dobry pomysł. Regulacja dźwięku na kablu to rzecz która najszybciej się chyba psuje w tanich słuchawkach, wystarczy mocniej szarpnąć i tracisz lewy/ prawy kanał albo mikrofon. Tutaj plus.
Komfort użytkowania nie jest zły, gąbki okalają całe moje ponadwymiarowe uszy, a nawet po dłuższym użytkowaniu nie ma wrażenia gorąca i nie potrzeba odpoczynku.
Same materiały i plastiki to dokładnie to czego można się spodziewać po tym przedziale cenowym, plastiki są tanie, gąbki jeszcze bardziej, ale wszystko jest w miarę dobrze spasowanie, a pałąk jest elastyczny i nie sprawia wrażenia jakby miał popękać przy zbyt brutalnym traktowaniu.