Słuchawki Razer Tiamat 2.2 v2 (RZ04-02080100-R3M1)

W skrócie: świetny wygląd, kiepskie brzmienie.

Słuchawki wykonane z dobrej jakości materiałów, bardzo dobrze leżą na głowie, choć nie mają dużej regulacji wysokości (osobom z "podłużną" głową mogą nie pasować). Są wygodne nawet podczas wielogodzinnych sesji grania. Dla osób w okularach idealne - nic nie uciska.

Mikrofon przyzwoity, ale gorszy od tego w 2x tańszych Blacksharkach V2 X. Po przesiadce z Blacksharków rozmówcy zwrócili uwagę na gorszą jakość głosu. Mikrofon nie jest giętki, ale ramię można podnieść do góry, wtedy mikrofon chowa się we wcięciu słuchawki. Niestety podniesienie mikrofonu nie powoduje automatycznego wyciszenia, ale mamy do tego przełącznik na kablu.

Kupiłem je w promocji (279 zł), ale nawet przy tej cenie jakość dźwięku budzi bardzo duże zastrzeżenia. Dwa dodatkowe przetworniki niskotonowe dają bas, ale sprawiają, że średnie i wysokie tony zupełnie w nim toną. Grając w nich ma się poczucie, jakbyśmy byli pod wodą, a dźwięki dochodziły z powierzchni - wszystko jest przytłumione i wycofane. Na szczęście można wyłączyć przetworniki basowe przełącznikiem na słuchawce, ale pytanie, jaki jest sens dopłacania za funkcję, która tak naprawdę pogarsza jakość dźwięku?

Słuchawki dość dobrze sprawdzają się w muzyce, jeśli pobawi się equalizerem, żeby wyrównać słabe tony średnie. Do gier ich nie polecam, zwłaszcza, jeśli zależy nam na klarownym, czystym i precyzyjnym dźwięku - wtedy tańsze Blacksharki będą dużo lepsze.