Płyta główna ASRock J5005-ITX

Płyta z założenia miała być bezgłośna, mała, nie grzać się i pobierać mało prądu. W czasie pracy sam komputer około 15-20W, max 24W (dysk SU900 256GB, crucial dual 2x 4GB CL17, zasilacz Thermaltake Litepower 400W ale ten będzie do wymiany). Procek 40-50'C, przy dotyku radiatora raczej ledwo ciepły. Pierwszy zonk to płyta nie przyjęła 2 kart sieciowych na pciE, win10 robił zwis. Na M2 nie testowałem ale jakaś wifi na USB działa. Po podłączeniu 3 monitorów na wyjściu analogowym pojawiały się drobne artefakty, na jednym z monitorów "szarpało" obraz. Po aktualizacji biosu i sterowników VGA (prosto ze strony Intela) jest OK, obraz czysty 3x fullHD. Czyli Intel coś tu cały czas poprawia. Zależało mi na dźwięku i się nie zawiodłem. Wyjście na światełko nie wymaga komentarza. Wyjście analogowe jest naprawdę dobre, dźwięk czysty z dobrą dynamiką. Flac brzmi poprawnie, oczywiście lepiej na cyfrowym ale tu firma się postarała, testowane na 3 wzmacniaczach. Gier nie testowałem i raczej nie zamierzam.

Jak się na tym pracuje? Stojący obok c2d E8600 na g41 i jakaś starsza nvidia quadro radzi sobie sporo gorzej, czy to z WWW i YT. Z tym asrockiem jest wszystko płynniejsze. Następny komp z i5 na H97 jest już szybszy od 5005. Onety czy inne przeładowane reklamami strony chodzą ok, po prostu płynnie. Na 10 pracuje się wygodnie raczej nie ma efektów cięcia jak za czasów badziewiastych atomów czy celerona N3060 (lub podobnych). Można odpalić 2x YT i na 3 monitorze da się oglądać WWW, nie już tak komfortowo ale 4 rdzenie radzą sobie. Ogólnie miałem już trochę takich małych płyt i ta jest naprawdę godna polecenia. Zapewne dokupię następne :)