Głośniki komputerowe Edifier XM6PF (SPK-EF-XM6PF)

Kupiłem głośniki ze względu na wiele pozytywnych opiń moich znajomych, na dodatek cena uległa obniżce, co tym bardziej mnie zachęciło do zakupu. Głośniki grają po prostu wspaniale nawet w cenie 300 złotych ciężko znaleźć alternatywę, polecam z czystym sumieniem

Zacznijmy od ceny - tu jest dobrze.
Wygląd: z daleka dobrze, im bliżej tym gorzej ale mają grać anie wyglądać.
Dzwięk: No i tu mamy problem, ogólnie średnio, do słuchania w biurze muzyki ze spotify lub wbudowanego radio dobrze, do posłuchania czegoś ambitniejszego już nie
Wyposażenie: pilot i radio na plus, brak wejścia chinch na minus, wejścia na USB i kartę SD na plus.
Lepsiejszy tani grajek. Choć po Edifierze faktycznie można byłoby się spodziewać ciut lepszych lotów.

Kupiłem ten produkt, żeby subwoofer podłączyć do TV, ale najpierw podłączyłem go do komputera. Pierwsze wrażenie było pozytywne, wydawało się, że ładnie gra, póki nie zacząłem go porównywać z moim dotychczasowym zestawem, ponoć słynnym Creative P380. Od pierwszego brzmienia było słychać różnicę. Głównie chodzi o bass Edifiera, który w porównaniu wyszedł blado, był płaski niczym deska, bez soczystości, którą oferuje P380. Przy czym od razu zaznaczę, że bass Creativea jak najbardziej ma wadę - dudni już przy średnim pogłośnieniu, a przy głośnym robi się nieznośne, i trzeba wepchnąć gąbkę w bassrefleks, żeby częściowo to stłumić, choć wtedy też nieco przytłumia się soczystość - tak czy siak, dla mnie był on sto razy lepszy od XM6PF, zwłaszcza, że przeważnie słucham muzykę dość cicho. Producent kłamię, pisząc o 6,5 calowym bassie - owszem ma te kole 16 centymetrów, ale razem z metalową obejmą :) - rzeczywista pracująca średnica to 12 cm. Niby lepiej od wielu konkurentów w tej cenie, ale i tak za mało, żeby mieć bass bez zniekształceń w najniższym paśmie. I tu przechodzę do kłamstwa numer dwa, czyli że XM6PF nie zaczyna brzmieć od 20 Hz, a raczej od 60, jak nie wyżej - nawet w papierowej instrukcji napisali 55 Hz, choć na swojej stronie piszą o 20. A dzieje się tak, żeby w miarę możliwości uniknąć dudnienia, bo praw fizyki pan nie ominie - odsyłam was do wykresów w necie, gdzie widać zależność średnicy od pojawienia się zniekształceń przy określonej głośności. Nie tylko subwoofer mnie zawiódł, ale średnie i wysoki również odstawały od tego, co oferował stareńki P380. Zestaw wrócił do sklepu, zastąpiony Logitechem Z333. Tutaj kolega pisze w komentarzu, że Edifier XM6PF brzmiał mu jak Logitech - muszę się z tym nie zgodzić, bo właśnie to tańszy Z333 w średnich i wysokich brzmiał identycznie jak Creative, a 9,5 cm bass choć nie miał tej soczystości, brzmiał zdecydowanie lepiej i w ostateczności zostawiłem go do kompa, a P380 poszedł do telewizora, bym na filmach słyszał te przyjemne brzmienie niskich częstotliwości :)

NIE WARTO
Kupiłem w ciemno , ponieważ nigdzie nie było opinii tego zestawu.
Przynajmniej poświęciłem się ,aby inni nie kupili tego chłamu
Edifier fatalnie zbalansował te głośniki. Bas jest koszmarnie dudniąco-pukająco- buczący. W życiu bym się tego nie spodziewał po Edifierze. Miałem nadzieję na ciekawe
brzmienie a otrzymałem brzmienie Logitecha. LUDZISKA kupicie lepiej Microlaby FC330 , które mi się popsuły przed zakupem Edków ( Ale moje już sporo czasu miały )
Microlaby grały jakieś cztery razy lepiej a były tańsze. Subwwoffer grał o wiele lepiej w szczególności.