Słuchawki Corsair Virtuoso SE Espresso Srebrne (CA-9011181-EU)

Według mnie jedne z najlepszych headsetów na rynku. Jakość mikrofonu petarda, słuchawek bardzo dobra z małym minusem. Bateria trzyma kilkanascie godzin intensywnego grania. Na plus również wygoda użytkowania- nic nie boli nawet po dłuższym użytkowaniu.

Wygodne, w ogóle nie czuć ich mimo wszystko dosyć wysokiej wagi w porównaniu do innych słuchawek. Nie męczą. Niestety ta waga w przypadku nachylania głowy już ujawnia się tym, że słuchawki zsuwają się z głowy.

Mało wygodne na dużych głowach, reszta jak najbardziej w porządku. Mikrofon najbardziej zaskakuje jakością.

super

super

Mega

Mocne 4/5

Jestem zawiedziony, produkt zwróciłem niestety jeszcze tego samego dnia. Kupiłem te słuchawki ponieważ jestem fanem marki i chciałem czegoś bardziej "premium" niż moje kilkuletnie już HS70. Niestety moja ekscytacja jakością wykonania i wyglądem słuchawek zgasła od razu po ich założeniu, a po włączeniu było tylko gorzej.
Zacznijmy od plusów, słuchawki świetnie wykonane i w moim odczuciu bardzo ładne, żadnego gamingowego kiczu, odpinany mikrofon z super jakością nagrywania. Dużo opcji konfiguracji w aplikacji iCue. Słuchawki mogą łączyć się z urządzeniem na 3 sposoby, za pomocą Dongla wifi, kabla USB lub kabla Jack, wszystko w zestawie łącznie z pokrowcem do słuchawek. To by było na tyle. Basy przeciętne, dla mnie mocno słabe. Słuchawki wogóle nie budują sceny, dźwięki są jakby produkowane przy samych uszach, brakuje przestrzeni. Do samego grania ok, ale w każdej innej sytuacji bardzo słabo, na starych HS70 mam dużo lepszy odsłuch. Niby można to poprawić w korektorze, ale on działa tylko na PC, ja spędzam dużo czasu również na konsoli i moim zdaniem starsze słuchawki radzą tam sobie dużo lepiej. Najgorszy jest jednak komfort tych słuchawek. Poduszki niby fajne, mięciutka pianka w przyjemnej ekoskórce, super. Jednak zaraz po założeniu coś jest nie tak, słuchawki mają słaby docisk, niby wystarcza ale przy szybszym ruchu głową mają tendencję do zmienienia pozycji. Nausznice obracają się płynnie ale są bardzo sztywne przez co kiedy się odwracam poduszki odrywają się od skroni i dźwięki przedostają się z zewnątrz i wewnątrz co z kolei powoduje utratę immersji. Poduszki są płytkie, moje uszy są bardzo standardowe, żeby nie powiedzieć "modelowe" nie odstają ani nie są przerośnięte, mimo to cały czas małżowina dotyka wnętrza słuchawek. Okazuje się że kształt też mi nie odpowiada ponieważ uszy nie mieszczą się w słuchawkach i dociskają w moim przypadku dół małżowin, gdybym miał kolczyki, miałbym je dociśnięte do twarzy. Nie było tego problemu w owalnej budowie serii HS. Po godzinie używania słuchawek czułem dyskomfort, uszy mi się zgrzały. Po założeniu spowrotem HS70 nie tylko odczułem ulgę, ale usłyszałem ponownie bas i bardziej szczegółowe dźwięki. Do słuchania muzyki bardziej nadają się już Edifiery mojej żony za 200zł... Jako fan marki, niemalże "fanboy" nie mogę polecić tych słuchawek, chyba że tylko i wyłącznie do grania, ale wtedy trzeba się zastanowić czy są na pewno warte swojej ceny. Moim zdaniem odpowiedź brzmi nie, a kupiłem je w promocji za niecałe 600zł..

Mogłyby być wygodniejsze ale to kwestia indywidualna

Słuchawki sie bardzo szybko zniszczyły. Co z tego ze mają dobry dzwięk - skoro to produkt premium i powinien byc wykonany z dobrych materiałów. Cała gąbka schodzi.
Pierwsze wrażenie było wielkim "wow" a czas niestety je bardzo zle zjadł. Zarówno gąbki od uszu jak i ta na górze są poniszczone od normalnego użytkowania. Sluchawki sa jeszcze na gwarancji.