Pasta termoprzewodząca Cooler Master Mastergel Maker 4g (MGZ-NDSG-N15M-R2)

Pasta sama w sobie wydaje się niezła, cpu nie grzeje się, jednak ten aplikator jest dziwnym posunięciem. Producent zachęca "łatwą aplikacją" jednak moim zdaniem to nieprawda, jeśli mowa o normalnej wielkości procesorach, a nie np. Xeonie czy threadripperze. Wtedy szeroki dozownim może mieć sens. W przypadku zwykłego procka, łatwo nałożyć za dużo (tak bylo w moim przypadku) a ściąganie tego potem łatwe nie jest (pasta jest dosyć gęsta). Również filmiki krążące po internecie pokazują, jak ludzie (a nawet oficjalny kanał producenta) przy użyciu tego aplikatora wręcz topią procesor w paście. Nijak się to ma do zalecanego "ziarnka grochu". Jak ktoś jest niedoświadczony (jak ja) to z pierwszym razem może sobie z nią nie poradzić (wiem co mówię, prawie wyszła mi na socket pod naciskiem chłodzenia). Trzeba jednak oddać, że jak sie już jej nauczyć, można ją nałożyć cienką warstwą i bardziej równomiernie rozprowadzić niż "standardowe" pasty