Posiadam dwie takie myszki - trafiłem na ten model poszukując czegokolwiek, co pasowałoby mi do ręki, jako osobie leworęcznej. Ku mojemu zaskoczeniu, na razie się sprawdza. Mam średnią dłoń, myszka leży wygodnie. Jest to konstrukcja przeznaczona to uchwytu peną dłonią, jest zdecydowanie za dużo na chwyt "na kraba", jest też na to za ciężka. Przyciski boczne są umieszczone na tyle daleko, żeby nie przeszkadzały, ale przez to nie nadają się do szybkich makr. Wykonana jest u góry z twardego, ale szorstkiego plastiku, boczki z nielepiącej się gumy. Nie nagrzewa się za bardzo.
- ZALETY:
- + Dosyć wygodna, pasuje do lewej ręki. Bardzo dużo, syfo-odporne pady, chociaż szczerze odradzam jeżdżenie gryzoniem po stole - to raczej model wymagający podkładki.
- WADY:
- - Jak zwykle oprogramowanie Logitecha jest nieintuicyjne i niepotrzebnie skomplikowane. Wyłączenie podświetlenia na przykład wymaga uruchomienia programu, przejścia na odpowiednią zakładkę, wejście do opcji i tam dopiero odznaczenie "ptaszka". Po co?
- -
- - Kwestia gustu, ale jest niemiłosiernie brzydka - ale do ręki pasuje, więc nie narzekam głośno.
- - Brakuje jej nieco czułości do komfortowego używania na dużych ekranach.
Posiadam ten produkt 3-6 miesięcy
ZALETY:
+ jest dosyć trwała, ale to przestało mnie dziwić, jak zobaczyłem, jak jest zbudowana w środku.
+ kabelek jest trwały, nie łamie się, i pokryty jest materiałem, do którego się nic nie przykleja.
WADY:
- Oprogramowanie Logitech Gaming Software woła o pomstę do nieba. Gdyby się pojawiła otwarta alternatywa...
- Bez oprgoramowania nie ma możliwości zdefiniowania dwukliku pod przyciskiem, przez co myszka znacznie traci na użyteczności np. pod Linuksem
- Jej otwarcie i wyczyszczenie jest możliwe, ale to nie jest robota na 5 minut.
W sumie z braku alternatyw, podtrzymuję ocenę.
Jako ciekawostkę dodam, że różne egzemplarze G300s kupione na przestrzeni ok. 3 lat różnią się nieznacznie od siebie, np przetłoczeniem przycisków, konstrukcją mechanizmu czy sposobem mocowania / prowadzenia kabla USB wewnątrz, co oznacza, że producent nie klepie tego samego plastiku przez X lat, tylko raz na jakiś czas jakiś Product Engineer siądzie przy niej i coś poprawi.