Klawiatura A4Tech FStyler FK11 (A4TKLA46787)

Dobry produkt w tej cenie. Klawisze fajnie się wciskają. Trzeba przyzwyczaic się do tego ukladu z duzej klawiatury. Przy pisaniu caly czas wciskam klawisz następny przy prawym alcie z nawyku. Duzo gram wiec wsad zacza sie scierac juz po miesiącu.

Jedna z niewielu bez bloku numerycznego, która ma jednocześnie takie przyciski jak Home Insert itp.

Bardzo przyjemna klawiatura, zastosowana do konfiguracji maszyny przemysłowej z racji na rozmiar.

Mała zgrabna, dobrze się na niej pisze.

Produkt zgodny z opisem. Córka jest zadowolona

Mała, ale wariatka. Świetna klawiatura !

potrzebny był mały rozmiar - idealne

Dobrze się sprawuje

Po prostu Ok

Polecam!

Świetna

działa

Ok

ok

Zwykła klawiatura o kompaktowych rozmiarach, Jakość wykonania no cóż jakość plastik i klawiszy sugeruje cenę w granicach 4 dyszek więcej to już nieopłacalny zakup.

Bardzo fajna

OK.Polecam

Zacznę od tego, że nie miałem w życiu gorszej i tak niewygodnej klawiatury jak ta. Najpierw może plusy. Jest cicha. Nawet bardzo cicha. Bardzo fajnie, że posiada klawisz funkcyjny FN i można dzięki niemu regulować głośność w systemie za pomocą skrótów klawiszowych FN+F1, F2, F3. Jej rozmiar to też spora zaleta i fakt, że są na niej absolutnie wszystkie najpotrzebniejsze przyciski, których brakuje w wielu klawiaturach 60%. No i w zasadzie tutaj zalety się kończą. Wad jest niestety zdecydowanie więcej. Klawisze są ciche, ale niesamowicie gąbczaste. Brak tu jakiegokolwiek wyczuwalnego skoku. Wciska się je jak gąbkę. Klawisze są strasznie małe. A te w górnym rzędzie (ESC, F1, F2 itp.) są wręcz dramatycznie małe. Wielkością przypominają paznokieć u małego palca od ręki. Ciężko trafić w ten, który się chce bez patrzenia na klawiaturę. Następna rzecz - prawy alt używany do stawiania polskich znaków to jest kolejny dramat. Mimo że mam klawiaturę od tygodnia, to zawsze zamiast prawego alta wciskam mimowolnie klawisz który jest obok. Co skutkuje bardzo często automatycznym ZAZNACZANIEM i KASOWANIEM wszystkiego co się do tej pory napisało. Właczaniem jakichś opcji programistycznych w przeglądarkach internetowych, albo działaniem w identyczny sposób co kliknięcie prawego przycisku myszy. Dalej - klawiatura posiada gumki we wszystkich czterech rogach, więc wydawałoby się, że nie będzie się ślizgać po biurku. Nic bardziej mylnego. Gumki łapią kurz niczym lep na muchy. Wystarczy minimalna ilość i przestają spełniać swoje zadanie. Przyczepność jest zerowa. Co śmieszniejsze - klawiatura ma też nóżki. Nóżki, które po rozłożeniu nie mają żadnego ogumowania - sam plastik. Wszystko się ślizga. Diody sygnalizujące wciśnięty klawisz caps lock albo scroll lock to następna wada. Zostało to tak tandetnie wykonane, że jedna dioda prześwituje na drugą. Np. świecąca się dioda od caps locka prześwituje swoim światłem na diodę od scroll locka przez co na pierwszy rzut oka wygląda to tak jakby były zapalone obie...

Także ja próbowałem się na nią przesiąść z Logitecha K120 i Steelseries Apex 3 TKL. Niestety ta zmiana okazała się kompletną porażką i jestem zmuszony wrócić do starej klawiatury, bo pisanie na obecnej to koszmar.

normalna klawiatura z jakością adekwatną do ceny