Po około roku używania nie swojego czarnego PMX70 (nie u mnie w domu) tak mi się spodobało, że w końcu zdecydowałem się na zakup własnego - tym razem srebrnego egzemplarza. Kupiłem na Morele.net za 875 PLN.
Wieży potrzebuję do słuchania: Spotify via tablet/smartfon, radia FM i płyt CD-Audio.
Cechy:
* dźwięk bardzo dobrej jakości: bardzo szczegółowy w zakresie tonów średnich i wysokich (troszkę mniej dla tonów niskich), czysty, dynamiczny, zrównoważony (bez nadmiaru basów)
* przy rozstawionych kolumnach obecna scena stereo: źródła pozorne precyzyjnie zdefiniowane w zakresie osi X (oś Y słabiej, Z chyba brak)
* przy wyłączonych korektach barwy dźwięku świetnie słucha się żywych instrumentów (jazz, klasyka, minimalizm); podczas słuchania rocka/metalu trzeba zwykle pomóc barwą dźwięku (np. EQ. HEAVY)
* regulacja Volume od 0 do 50 pozwala precyzyjnie dostroić głośność
* przy max głośności nie zniekształca muzyki i jest głośny: bez problemu nagłośni pomieszczenia 20-25 m2
* znakomicie odtwarza CD-Audio i pliki FLAC z przenośnej pamięci USB
* radio FM w mieście gra bardzo dobrze, RDS również pracuje bardzo dobrze; poza miastem potrzebna porządna antena
* Bluetooth bez problemu nawiązuje połączenia ze smartfonami i tabletami (Samsung, HTC); niestety sama technologia Bluetooth pogarsza jakość dźwięku co czasami objawia się gubieniem szczegółowości w zakresie tonów wysokich (np. słychać artefakty podczas odtwarzania intensywnej gry na talerzach zestawu perkusyjnego - ten sam materiał puszczony z CD-Audio lub plików FLAC gra idealnie niezależnie od głośności); bluetooth wprowadza również małe opóźnienie więc nie nadaje się do oglądania teledysków lub filmów (nie jest to wina wieży)
* Bluetooth pozwala również zwiększyć wstępne wzmocnienie dźwięku wejściowego (LEVEL 0, 1 i 2)
* materiał odtwarzany ze smartfona/tabletu przez wejście liniowe jest odtwarzany cicho - chyba potrzebny jest tutaj dodatkowy wzmacniacz słuchawkowy na wyjściu smartfona/tabletu
* elegancka, minimalistyczna, zwarta budowa kolumn i jednostki głównej
* duże otwory bass reflex w tylnych ścianach kolumn
* wszystkie materiały użyte do budowy urządzenia sprawiają dobre lub bardzo dobre wrażenie (ciężkawe kolumienki z drewnianych płyt, jednostka centralna z aluminium i stali, prawie brak plastiku)
* żaden element konstrukcji nie rezonuje nawet przy głośnym i basowym odtwarzaniu muzyki - solina konstrukcja
* budowa pilota poprawna (przyciski dobrze reagują) choć nie wybitna (rozmieszczenie przycisków mogłoby być mniej bałaganiarskie)
* tylko za pomocą pilota można obsłużyć 100% funkcji urządzenia - płyta czołowa jednostki głównej nie pozwala na np. zmianę wszystkich ustawień barwy dźwięku, efektów czy konfiguracji sleep/timera.
* istnieje oficjalna możliwość aktualizacji oprogramowania (firma Panasonic wydała aktualizacje!)
* możliwość zmniejszenia jasności wyświetlacza aby nie oślepiał w nocy
* obecność funkcji sleep i timer
Podsumowując: jestem bardzo zadowolony z tego maluszka, świetna cena w stosunku do jakości i gorąco polecam zakup, a przynajmniej sprawdzenie tego modelu na żywo w sklepie. Codziennie z przyjemnością słucham sobie mojego PMX70.
- ZALETY:
- + świetna jakość dźwięku (w tej cenie; 3-drożne kolumny)
- + bardzo ładna i solidna budowa urządzenia
- + sprawnie działający Bluetooth (z dokładnością do ograniczeń samej technologii Bluetooth)
- + obsługa plików FLAC (i innych formatów)
- + obecne funkcje: timer i sleep
- WADY:
- - podawana przez firmę Panasonic moc 2x60W RMS prawdopodobnie nie jest prawdziwą (znamionową) mocą urządzenia, ponieważ na jednostce głównej podano zużycie prądu 44W (co nie zmienia faktu, że zestaw może zagrać bardzo głośno)
- - ciche wejście liniowe
- - timer nie rozpoznaje dni tygodnia (np. nie można zaprogramować auto włączania i wyłączania tylko w dni powszednie) (czepiam się)
- - gdy jednostka wyłączona nie widać zegarka; zegarek pojawia się na chwilę po naciśnięciu przycisku Clock na pilocie (czepiam się)
- - pokrętła barwy dźwięku (treble, bass) są z plastiku pomalowanego na kolor srebrny - szkoda, że nie są aluminiowe (czepiam się)
Posiadam ten produkt Ponad rok
W przypadku tego Panasonica sytuacja jest inna, bo:
1. zastosowano tu wzmacniacz "cyfrowy", który ma sprawność na poziomie 90% (tylko około 10% mocy pobranej idzie w "grzanie się")
2. moc, podana na obudowie (44W) jest mniejsza od sumarycznej mocy wyjściowej (120W)
Moim zdaniem chodzi o to, że producent podał pobór mocy przy typowym użytkowaniu sprzętu, a jak wiadomo, w warunkach domowych zazwyczaj nie słucha się na pełnej głośności :) U mnie gra to zazwyczaj przy głośności ustawionej 10 - 25 w skali do 50.