Projektor Vivitek QUMI Q8 czarny LED 1920 x 1080px 1000 lm DLP

Przed zakupem tego projektora miałem możliwość testowania Asusa B1MR. Jedyne, czego mi w nim brakowało, to rozdzielczość FullHD (obsługiwana jest WXGA). Ten model wyświetla obraz w 1080p, jednak wizualnie ciężko było mi odczuć różnicę, ponieważ ustawienie ostrości w tym projektorze jest bardzo trudnym zadaniem. Pokrętło jest małe i umieszczone z boku, przez co trzeba jedną ręką trzymać projektor, a drugą delikatnie przekręcać pokrętło. Niestety nawet w najlepszym możliwym ustawieniu obraz nie wydawał się dostatecznie ostry (odległość od ściany wynosiła ok. 3m). Dodatkowo można dokonać korekcji obrazu rzucanego pod kątem, jednak wtedy o FullHD można tylko pomarzyć.

Sam projektor jest bardzo mały, a jasność 1000 ANSI lumenów wydaje się wystarczająca nawet w dzień, jednak jeśli jest się blisko niego (ok. 1m), to wentylatory wydają się dość głośne. Na projektorze znajdują się dotykowe przyciski, co uważam za kompletną pomyłkę. Proszę spróbować zmienić ustawienia wyświetlania używając tych przycisków, patrząc jednocześnie na ekran. Powodzenia. Dostępny jest również pilot, jednak port podczerwieni znajduje się z tyłu urządzenia, co znaczenie ogranicza możliwość sterowania pilotem, gdy projektor stoi tuż przy ścianie. Źródło światła nie ma niestety żadnej osłony, więc trzeba bardzo uważać, aby przy przenoszeniu go nie zabrudzić.

Obsługa projektora jest średnio intuicyjna - przy każdym podłączeniu należało ręcznie zatwierdzić źródło obrazu (Asus robił to automatycznie). Nie udało mi się również odtworzyć żadnego filmu z pamięci USB w obsługiwanym rzekomo formacie mp4. Być może problem leżał w systemie plików NTFS, ale w instrukcji nie ma o tym słowa. Dział wsparcia również nie był w stanie rozwiązać problemu. Na pochwałę zasługuje możliwość włączenia trybu automatycznej korekcji trapezu (góra-dół). Szkoda, że ta opcja nie jest włączona domyślnie... Projektor można podłączyć do sieci wi-fi, jednak jest to bardzo trudne i nie jest jasno wytłumaczone w instrukcji. Filmy odtwarzane bezprzewodowo działały bardzo płynnie, aczkolwiek aplikacja QumiCast nie zachwyca. Wielka szkoda, że projektor nie obsługuje standardu DLNA/Miracast.

Największym minusem jest jednak cena. Za 1500 zł więcej w stosunku do Asusa M1BR, otrzymujemy w zasadzie tylko nieco lepszą jakość obrazu (ta w Asusie również była zadowalająca). To chyba zbyt duża różnica, aby tyle dopłacać.

Podsumowując, jest to ciekawy produkt, dobrze spełniający swoją funkcję. Stosunek ceny do jakości niestety obniża ogólną ocenę.