Obudowa Endorfy Arx 700 Air + Chłodzenie ENDORFY Navis F360

ENDORFY Arx 700 Air

Niejedno już widzieliśmy, ale patrząc na ENDORFY Arx 700 Air wciąż jaramy się jak pochodnie. Zebraliśmy w nim nasze najlepsze rozwiązania – i wyszło EPICKO (Caps Lock celowy). To największa obudowa, jaką dotychczas stworzyliśmy (486×228×472 mm). Dzięki temu na luzie mieści wszystkie Twoje komponenty – na przykład wysoki system chłodzenia (do 179 mm), 8 wentylatorów (w tym 5 Stratusów 140 PWM masz od nas na start) i praktycznie każdą dostępną kartę graficzną (do 410 mm). Do tego trzyma je w przyjemnym przeciągu, bo panele (przedni i górny) z siatką umożliwiają przepływ świeżego powietrza i blokują paprochy jak perfekcyjna pani domu. A Ty możesz kontrolować porządek przez okno z hartowanego szkła. 

A co tu tak zimno?

Wnętrze Arx 700 Air mrozi jak spojrzenie cosplayera, któremu ktoś właśnie sprzątnął sprzed nosa ostatni bilet na konwent fantasy. Mówimy poważnie – Twoje komponenty nie grzeją się nawet wtedy, kiedy odpalasz ulubioną strzelankę na maksymalnych ustawieniach grafiki. Z renderującym się wideo w tle. W najgorętszy dzień w roku

To dlatego, że Arx 700 Air daje Ci miejsce na montaż 8 wentylatorów. Do tego przedni i górny bok obudowy pełnią funkcję filtrów, więc nie potrzebujesz dodatkowej ochrony przed kurzem. W porównaniu do tradycyjnych rozwiązań, taka pojedyncza warstwa filtrująca poprawia cyrkulację powietrza i ułatwia trzymanie komponentów w przyjemnym przeciągu (bo chłodzenie jest dla nas ultraważne). Mówiąc najprościej – z takim combo Twoje komponenty będą zastanawiać się, co tu tak zimno. Jeśli komponenty mogą myśleć, OFC.

Typ o mroźnym sercu wnętrzu

Bez owijania w bawełnę – Arx 700 Air to typ o mroźnym wnętrzu i jesteśmy z tego dumni. Za arktyczne temperatury w środku naszej obudowy odpowiada 5 wentylatorów Stratus 140 PWM, które opracowaliśmy we współpracy z Synergy Cooling. Dzięki rozdzielaczowi możesz sterować nimi za pomocą sygnału PWM z jednego złącza płyty głównej.

Stratus 140 PWM to jeden z naszych ulubionych wentylatorów. Ma 14 cm wysokości, więc – w porównaniu do mniejszych modeli – zapewnia większy przepływ powietrza przy tej samej prędkości obrotowej. Ma też opcjonalny tryb półpasywny, dzięki któremu wentylator zatrzymuje się przy niższym obciążeniu, więc powiesz: „Sajonara!” monotonnemu szuruburu w tle.

Do tego kręci się na wytrzymałym łożysku FDB, więc możesz liczyć na płynną pracę w każdych warunkach. Mówiąc najprościej – szalejesz na kompie bez spiny, że zaraz wyskoczy Ci blue screen. Po prostu wiemy, że od kolorowych efektów jest ARGB.

Technologia z kosmosu

Kilka razy usłyszeliśmy, że Arx 700 Air to jakaś kosmiczna technologia. I coś w tym jest, bo już na pierwszy rzut oka nasza obudowa wygląda tak, jakby za chwilę miała przejść w tryb podboju wszechświata. Być może kiedyś dodamy do niej taką opcję. 

Przedni i górny bok mają siatkę, która działa jak filtr. Dzięki nim do wnętrza obudowy dostaje się więcej chłodnego powietrza, a Ty masz z głowy montaż dodatkowych zabezpieczeń przed kurzem. Do tego każdy z elementów możesz łatwo zdjąć i wyczyścić szmatką albo odkurzaczem (lub nawet przepłukać pod bieżącą wodą) – w parę minut, bo wiemy, że masz ważniejsze rzeczy do robienia.

Okno na komponenty

Zamknięte obudowy są spoko, ale przezroczyste elementy w sprzęcie to – według nas – jakieś 1000 ekstra punktów do wyglądu. Właśnie dlatego Arx 700 Air posiada boczny panel z hartowanego szkła, który epicko eksponuje Twoje komponenty. Bo wszyscy wiemy, że wnętrze też jest ważne.

Rozmiar się nie liczy

Podobno rozmiar nie ma znaczenia. Ale kiedy w grę wchodzą obudowy, to dodatkowe centymetry = więcej miejsca na Twoje komponenty i lepszy przepływ powietrza. W efekcie dopilnowaliśmy, żeby Arx 700 Air był naszą największą obudową – przynajmniej na razie. 

Jego rozmiar (486×228×472 mm) pozwala na swobodny montaż komponentów – między innymi wysokiego systemu chłodzenia (do 179 mm), aż 8 wentylatorów (w tym 5 dostajesz od nas na start) i praktycznie każdej dostępnej na rynku karty graficznej (do 410 mm). Do tego zmieścisz jednocześnie dwie chłodnice do 360 mm – żeby zapewnić wymagającym zestawom odpowiednie chłodzenie. 

Zostawiliśmy też sporo miejsca na zasilacz – możesz zamontować go w takiej pozycji, jaka jest dla Ciebie najwygodniejsza. Zrobisz to bez większej filozofii między innymi dzięki dedykowanej ramce montażowej.

ENDORFY Navis F360

ENDORFY Navis F360 to sprzęt, który zmrozi krew w żyłach podzespoły Twojego komputera. Do tego na chillu (dosłownie!) udźwignie wymagania nawet wysokoenergetycznych procesorów.

Zajmie się tym cicha blokopompka z łożyskiem ceramicznym i sterowaniem PWM. W połączeniu z trzema wentylatorami Fluctus i chłodnicą to combo, z którym zapomnisz o zamulającym przegrzanym procesorze. Jest kompatybilna z wszystkimi popularnymi socketami, więc idealnie wpasuje się w niemal każdy dostępny na rynku procesor.

A dzięki prostemu systemowi montażowemu i preinstalowanym wentylatorom podłączysz go do komputera szybko i bez niczyjej pomocy.

Tak cichy, że usłyszysz swoje myśli

Chłodzenie wodne Navis F360 jest jednym z najcichszych, jakie znamy. Usłyszysz przy nim nawet wirtualnego wroga, który czai się w krzakach. I swoje myśli (w kolejnych wersjach postaramy się udostępnić Ci opcję czytania w głowach przeciwników).

Za przepływ powietrza przez chłodnicę odpowiadają wielokrotnie nagradzane wentylatory Fluctus 120 PWM. Ich łopatki zostały wyprofilowane w taki sposób, aby jak najdokładniej owiewać gęsto ułożone żebra radiatora. Mamy teorię, że gdyby odpowiednio je powiększyć, to na świecie rozpętałaby się kolejna epoka lodowcowa – wzorowo radzą sobie z obniżaniem temperatury.

Do tego każda z nich wykończona jest falistą krawędzią, która zmniejsza słyszalność irytującego szumu (optymalizacja psychoakustyczna wentylatorów Fluctus oczekuje na opatentowanie). Witaj po ciemnej cichej stronie mocy.

Powiało chłodem (z wentylatorów)

Praca na zaawansowanych programach wymaga niezawodnego systemu chłodzenia. Po długich godzinach testów i poprawek możemy powiedzieć jedno – Navis F360 jest takim sprzętem. Możesz na luzie rozegrać kilku(nasto)godzinną sesję MMO na najwyższych ustawieniach, a temperatura Twojego procesora pozostanie na bezpiecznym poziomie.

To zasługa specjalnie zaprojektowanego, asymetrycznego bloku wodnego, który zbiera energię cieplną z procesora. Połączyliśmy go z pompą z ceramicznym łożyskiem, której prędkość może być sterowana sygnałem PWM (od 1600 do 2600 obr./min.). W praktyce oznacza to, że pompa dostosuje prędkość obrotów do pracy wentylatorów – a Ty możesz w końcu pracować w ciszy.

Do tego ciecz w Navis F360 chłodzona jest przez 360-milimetrową chłodnicę. Zaprojektowaliśmy ją specjalnie z myślą o naszej największej dumie – wentylatorach Fluctus. Obok takiego combo Twoi znajomi nie przejdą bez ścisku zazdrości.

Większa wydajność dla większej obudowy

Spędziliśmy nad systemami chłodzenia połowę życia i wiemy, że większa chłodnica = większa wydajność. Właśnie dlatego Navis F360 ma prawie 40 cm długości. To rozmiar, który ochłodzi nawet największą obudowę.

Jego montaż to bułka z masłem. Dzięki elastycznym wężom spokojnie możesz ustawić chłodnicę wewnątrz komputera. Każdy z nich ma długość około 42 cm – to ułatwi Ci instalację w dużej obudowie. Sprawdzaliśmy.

Niezupełnie creepy pasta

W pakiecie z Navis F360 dostajesz tubkę wydajnej i łatwej w nakładaniu pasty termoprzewodzącej Pactum PT-3, która spokojnie wystarczy Ci na kilka instalacji. Nie masz się czego bać – sami to sprawdziliśmy.