Robot sprzątający RoboJet AH-157 Ai

bardzo dobry sprzęt i jest to polska produkcja . Mnie już od pół roku sprawuje się bezbłędnie . Nie lubi dywanów ale to żaden problem bo zawijam boki pod spód i w ten sposób nie wjeżdża na dywan . Sprząta bardzo dobrze i ma niewygórowaną cenę .

Każdy kto narzeka że robot sobie nie radzi nie ma inteligencji popełnia kategoryczny błąd. Każdy kto kupi coś takiego pierwszy raz próbuje zobaczyć jak ten robot mu działa. Włącza i ogląda. W tej formie to rzeczywiście można być zawiedzionym. ALE jeśli zaprogramujemy mu czas włączenia gdy jesteśmy w pracy i uruchomimy go odpowiednią ilość razy w stosunku do rozmiaru domu szybko okaże się że w domu jednak jest czysto.
Gorąco polecam. Robi robotę. NAPRAWDĘ.
Co do mopa. Przeciera, zbiera lekki bród którego nie wciągnie. Ma wadę. Nie można go zostawić z mopem i iść do pracy. Po pierwsze... jak się gdzieś zablokuje to woda będzie ciekła powoli na np panele. Po drugie trzeba go uruchomi od razu, nie może ruszać w harmonogram z tych samych powodów.
Co do bramy. Tu jest coś zupełnie ZEPSUTE przez producenta. Brama ładowana w stacji ładuje się prawdopodobnie nie do pełna. Czas jej pracy jest bardzo krótki. Za to wyciągając akumulatorki i ładując je w ładowarce uzyskujemy ZNACZNIE dłuższy czas pracy bramy... Ale to komplikuje sprawę. Plus za automatyczne wyłączenie się bramy jak odkurzacz nie pracuje.

Pracuje u mnie ponad pół roku. Jego główną wadą jest to, że jeździ przypadkowo ale im dłużej jeździ tym jest większa szansa, że posprząta wszystkie kąty. Bateria jest wydajna, więc długość pracy oraz siła zasysania jest jego niewątpliwym atutem. Jeżeli chodzi o pokonywanie przeszkód, to ma problem na jednym niskim dywanie, z kolei na innym radzi sobie bdb. Odnajdywanie stacji dokującej nie stanowi problemu, mimo iż po drodze są przeszkody.
Pilot i aplikacja mobilna są niewątpliwą zaletą. W porównaniu do tradycyjnych odkurzaczy jest bardzo cichy. Trzeba czasem mu ułatwić pracę poprzez pousuwanie niektórych przeszkód, bo potrafi wcisnąć się pod niskie meble, albo zaplątać się w kable bądź miękkie dywaniki.
Mop jest bardzo mały, lepiej używać mopa ręcznego.
Mimo iż w mieszkaniu wydaje się być czysto, on zawsze coś wciągnie. Jego regularna praca na pewno pozwoli na utrzymanie większej czystości niż odkurzanie tradycyjnym odkurzaczem raz na tydzień.

Mam go od kilku godzin,zdążyłam już wypróbować wszystkie funkcje.Jestem nimi zachwycona -wszystko jest ok.Miła obsługa telefoniczna,sprawne dostarczenie zamówionego robota....świetna firma -POLECAM!!!

Mama, która dostała w prezencie poleca

Polecam

Sprawdza się całkiem nieźle :)

Przede wszystkim ten robot nie ma za grosz inteligencji i patrzenie na jego sprzątanie może powodować tylko frustracje.
Co prawda nigdzie nie jest napisane, że ma "inteligencje" ale każdy zakłada, że pomoże w sprzątaniu, bo będzie robić to automatycznie i.. dobrze!)
Nie ma mapowania otoczenia (kupując nie wiedziałem jak bardzo to istotne). Co to znaczy?
Robot nie wie gdzie już jeździł, nie wie gdzie ma "problemy" (bo jest np. ciasno albo coś leży).
Jest bardzo wiele powodów dla których robot może "wpaść w cykl" tzn. jeździć w kółko po tych samych miejscach, zwłaszcza jeśli masz nie za duże mieszkanie. Wyjechanie z jednego pokoju do drugiego graniczy u mnie z cudem.
Na serio, żeby skorzystać z takiego robota (i nie tylko tego, każdego za 1000-1500 zł) trzeba mieć puste mieszkanie, każdy kabel, torb, plecach w przypadku tego robota powoduje, że traktuje to jako "kolizja" i jedzie gdzieś indziej, a koło tego miejsca nadal leży kurz.

Trochę nauczyłem się jak i gdzie ustawiać krzesła stoły, żeby pod nie też wjeżdżał ale przecież nie o to chyba chodzi?
Teraz mam zabawkę za 1200 zł z której nie chce mi się korzystać, bo wolę wziąć odkurzacz i przelecieć mieszkanie sam w 30 minut.

Dodatkowo:
- nakładka mopująca jak się ją zmoczy powoduje taki opór, że robot ledwo jedzie, co więcej opór ten nie rozkłada się równo na lewą i prawą stronę, więc robot skręca kiedy "myśli", że jedzie prosto
- w przypadku kolizji robot zawsze skręca w prawo co znacznie utrudnia dotarcie do wszystkich miejsc w pokoju i powoduje częstsze wpadanie we wspomniane cykle (jeżdźenie w kółko po tych samych miejscach)
- Jeśli jest w tym samym pokoju co stacja bazowa (nie ma przeszkód tj. ściana pomiędzy) to ma jakiś czujnik i przy jego pomocy trafia do stacji. Jeśli jednak już wam wyjedzie do innego pokoju to nie ma szans, że trafi sam do stacji bazowej, nie bez mapowania otoczenia. Ten robot zwyczajnie ma kilka trybów jeżdżenia ale ewidentnie sam nie wie gdzie się znajduje.
- robot pracuje aż się rozładuje lub zakibluje na dobre (wtedy się wyłączy ale to mi się zdarza rzadko od kiedy pousuwałem niektóre rzeczy z podłogi), trochę mam z tym problem że coś ma mi wyć 1.5 godziny codziennie pod moją nieobecność i pracować tak nieefektywnie..

A teraz coś z plusów.
- Strasznie się wkurzałem na to, że jeździ jak debil ale jak zobaczyłem ile kurzu nawciągał to się zdziwiłem. Jak by nie patrzeć człowiek robi to w pośpiechu i niedokładnie, a on 5 razy przejedzie w jednym miejscu.
- Ładuje się kilka godziny i potem może pracować z 1-1.5h. Podczas ładowania bierze około 20 Wat. Porównując to z godziną sprzątania odkurzaczem, który każdy ma w domu (1500 W) to on na tym samym prądzie będzie jeździł miesiąc.

Podsumowując myślę, że dobry sprzęt ale tam gdzie jest dużo metrów niezagraconej podłogi. Do małych mieszkań (poniżej 60 metrów) nie polecam.