Montaż firma: Zadbano - Wrocław
Konieczność pomocy przy wniesieniu + montaż nie odbył się

Poniżej obszerny opis całego montażu.

Dostawca przyjechał w pojedynkę więc byłem proposzony o pomoc przy wniesieniu telewizora
- co żekomo było częścią usługi - powołując się na fakt, że "firma" wysyła ich teraz w pojedynkę*.

Monter od samego początku sprawiał wrażenie osoby, która nie chciała podjąć się montażu.
Jeszcze przed rozpakowaniem telewizora/uchwytu stwierdził, że nie ma kołków (bo jest na działaności i nikt mu za te kołki później nie zwróci*)
i jedyne co możemy zrobić to spisać protokuł, ja kupie sobie kołki i kiedyś ktoś przyjedzie mi powiesić.
Ponieważ miałem kołki własne udostępniłem je monterowi (jak się okazuje później nie były one potrzebne,
ponieważ kołki dostarczone przez producenta były bardzo pożądne).

Po rozpakowaniu telewizora, monter na początku nie mógł poradzić sobie z rozprostowaniem uchwytu (gdzie mi się to udało)
a następnie nie był w stanie ostadzić go na telewizorze. Stwierdził, że uchwyt jest wadliwy i spisał protokuł dlaczego
montaż się nie odbył (Oczywiśćie twierdząć przy tym, że 7 lat mu się to nie zdażyło).
W pierwszej chwili spanikowałem, więc powiedziałem, że w takim razie nie przyjmuję przesyłki i żeby zabrał telewizor.
Zostałem poinformowany, że już się tego nie da zrobić i z protokołem mogę zgłosić się do sprzedawcy z rękojmi lub producenta z gwarancją.

Jestem osobą, która nie ma problemu z wierceniem i innymi technicznymi zadaniami, ale nie wieszałem nigdy wcześniej telewizora - szczególnie tej klasy.
Dlatego też zdecydowałęm się na profejsnoalną usługę - która finalnie okazała się porażką, niepotrzebnymi nerwami, a patrząc jak monter radzi sobie
z uchwytem, w pewnym momencie zwątpiłem czy chcę by kontynuował pracę - partactwo.

Zostałem jeszcze po proszony o wystawienie oceny 10/10 za usługę - skomentowałem, żę przecież montaż się nie odbył więc jak miałbym
ocenić usługę na 10 - monter stwierdził, że usługa dotyczyła wniesienia a montaż odbył się nie z jego winy - jak się okazuje z jego braku przygotowania.

Finalnie cały montaż przeprowadziłem samodzielnie - wcześniej już obejrzałem filmik na YT by wiedzieć jak się do tematu zabrać.
Przeczytałem instrukcję montażu, skorzystałem z templatki załączonej przez producenta i już po godzinie telewizor wisiał - na kołkach załączonych od producenta.

Jestem bradzo rozżalony poziomem firm montujących - podobny przypadek miałem wcześniej z montażem pralki (u innego sprzedawcy).

*Co do faktu wysłania pracownika w pojedynkę a później stwierdzenia, że jest na JDG - dla mnie wygląda to jak decyzja podjęta przez indywidualnego montera.
Nie dostarczenie kołków do montażu wiąże się z oszczędnośćią, tak samo jak przyjechanie w pojedynkę. I jest to naciąganie kupującego.
Bo gdyby jednak montaż odbył się do końca to pomimo tych "drobnych" rzeczy po drodze cieszyłbym się nowym TV a nie rozpisywał.