Słuchawki HyperX Cloud Black (KHX-H3CL/WR)

U mnie po 3 latach pojawiły się pęknięcia tego skóropodobnego materiału. Poza tym wszystko gitolo. Jedyna rzecz o jakiej trzeba pamiętać, że te słuchawki są raczej na małą głowę, ja miałem je rozsunięte na maksa i było idealnie. Przy większej głowie może być niewygodnie.

Nie ulega zmiszczeniu w ogóle u mnie szybciej padł jack niż jaka kolwiek skóra czy to na padach od słuchawek czy nawet na gorze dobrze wykonany produkt polecam

Powyzej 4lata, sztuczna skora zaczyna pekac i sie kruszyc. Inne uszkodzenia, brak przy zalozeniu ze nimi nie rzucasz, nie siadasz na nich czy rozciagasz.

Mam dwie sztuki i spodnia czesc wogole nie peka - gorna w jednej sztuce po 3 latach zaczela pekac, druga sztuka (ma niecale 2 lata) nie ma zadnych pekniec narazie

JA mam te słuchawki chyba z 2-3 lata i nic mi sie z tym pałakiem nie dzieje.

Tak jak koledzy pisali u mnie to samo, 2-3 lata zaczyna lekko odrywać się ten plastik czy materiał z pałąka, później z gąbek do uszu, po jakichs 5 latach zeszło mi wszystko

Mam kilka lat, używane często, pałąk się nie wytarł tylko popękał ale stało się to w chwili gdy przestałem ich używać i leżały gdzieś w pudle z elektroniką, podczas ciągłego użytkowania nie było na co narzekać

Witam.

Zakupione przeze mnie prawie 8 lat temu. Przez pierwsze lata żadnych uszkodzeń (używane około 2h dziennie). Po około 4 latach ekoskóra na pałąku od strony zewnętrznej zaczęła pękać. Około pół roku wcześniej od strony wewnętrznej zaczęła pękać i się łuszczyć (podejrzewam, że mogłaby wytrzymać dłużej, ale zakładałem słuchawki na mokre włosy i wg mnie to spowodowało wcześniejsze uszkodzenia). Całą warstwę ekoskóry (po wewnętrznej stronie pałąku) usunąłem (zdrapałem, łuszczy się i łatwo można odrywać większe kawałki) - pod spodem jest miękki w dotyku materiał, który od tych prawie czterech lat w żaden sposób się nie uszkodził (to samo zaczęło się dziać z nakładkami na uszy wykończonymi ekoskórą, w zestawie są również nakładki z miękkim materiałem). Na zewnętrznej stronie pozostała oryginalna warstwa trochę tylko bardziej popękana (jak z nią się coś zacznie dziać to również ją usunę). Wydaje mi się, że nie warto wymieniać na zamienniki.
Co do reszty konstrukcji, zarówno pałąka, jak i reszty słuchawek, to nie zauważyłem żadnych uszkodzeń - nie odkształcają się, nie pękają, elementy metalowe nie porysowane, kabel się nie przeciera, nie załamuje i nie skręca a same słuchawki nadal grają bez zarzutu.

Pozdrawiam
Dziwny

Pokrycie górnego pałąka wytrzymało mniej więcej do konieczności wymiany drugich nauszników - coś ponad 3,5 roku. Kiedy zaczęło się łuszczyć po prostu delikatnie je oskrobałem i zostawiłem odkrytą gąbkę. Słuchawek używam do dzisiaj (to jakieś kolejne 2-3 lata) z odkrytą gąbką i jedyna wada to taka, że co ok. 3 miesiące muszę tę gąbkę myć w wodzie z płynem bo inaczej bardzo przetłuszcza włosy. Trzeba tylko uważać, żeby nie zanurzyć samych głośniczków. O wymianie nie myślałem, a rzeczywiście - to chyba wymaga odkręcenia tylko 4 śrubek.

Nie szybko. U mnie tak po ok 4 latach ale jakoś i tak jest świetna xD