Klawiatura Redragon Przewodowa Czarna US (70249)

Klawiatura wykonana jest bardzo solidnie i wygląda naprawdę ładnie. Posiada siedem kolorów podświetlenia, ciągły tryb podświetlenia lub tryb "oddychania", wszystko jest konfigurowane z poziomu klawiatury za pomocą skrótów klawiszowych. Profil klawiszy jest naprawdę płaski - są one wręcz laptopowe.

Niestety nie można powiedzieć tego samego o komforcie użytkowania. Pierwszym mankamentem jest spacja - w innych klawiaturach zazwyczaj pod klawiszem spacji są trzy membrany (po środku i dwa po bokach), podczas gdy tutaj mamy tylko jeden po środku. Powoduje to, że naciskanie klawisza spacji z boku wywołuje zbyt mały nacisk i klawisz po prostu nie działa. Przez pierwszy tydzień myślałem, że to kwestia przyzwyczajenia się do nowej klawiatury, ale nie; opinie o klawiaturze na Amazonie tylko mnie w tym utwierdziły. Wydawać się to może małą znaczącą wadą, ale gdy po raz enty nie wchodzi nam spacja - naprawdę jest to wkurzające. Na szczęście udało mi się to rozwiązać poprzez zastosowanie dosłownie 2-3 mm czubka wykałaczki i wsadzenie pod klawisz - teraz nacisk na membranę jest wystarczający nawet, jeśli nacisnę skraj klawisza. Pewnie membrana z czasem się uszkodzi, ale nie dało się po prostu korzystać z klawiatury. Czy poza tym ma ona jakieś inne wady? Nie wiem, czy to kwestia mojego egzemplarza, ale często zdarza mi się, że dany klawisz wciśnie się podwójnie - dotyczy to szczególnie liter, gdy pisze się szybko, np. na Messengerze. Jest to na pewno mniej irytujące niż wcześniej wspomniana spacja.

Za sto złotych dostajemy więc świetnie prezentującą się klawiaturę z irytującymi niedogodnościami w postaci nie zawsze załapującej spacji i częstym dwukrotnym wychwytywaniem wciśnięć. Czy mogę ją polecić? Raczej w tej cenie znajdziemy lepsze klawiatury, dlatego odradzam zakup.